W ostatnią sobotę, na terenie naszego boiska, odbył się coroczny festyn. Większość mieszkańców naszej wsi wzięła udział w jego organizacji; począwszy od wykonania plakatów, reklamy, poprzez wypożyczenie sprzętu muzycznego i namiotów, przygotowanie ciast domowych i ciasta na placki ziemniaczane, bigosu, grochówki, domowego chleba ze smalcem z małosolnym ogórkiem i grillowych specjałów. Były liczne atrakcje dla dzieci: malowanie buziek i kamieni, puszczanie baniek i formowanie balonowych zwierzątek. Mieszkańcy obsługujący naszych gości, zaprezentowali się w koszulkach z nowo powstałym logiem Sulistrowic.
Nasze nowo powołane Koło Gospodyń Wiejskich przygotowało atrakcyjne, własnoręczne zrobione ozdoby oraz domowe przetwory. Dzieci natomiast miały możliwość sprzedaży zabawek i ubranek, którymi już się nacieszyły. Można było przytulić dwie milusińskie alpaki, zjechać na dmuchańcach. Była wata cukrowa, lody, gofry i popcorn. Odbyła się też licytacja atrakcyjnych przedmiotów ofiarowanych przez mieszkańców. Każdy znalazł coś dla siebie.
Pomimo, że pogoda nas nie rozpieszczała, bo mżyło i wiało przez pierwszą połowę imprezy, co rusz wysiadały korki w skrzynce energetycznej i wysiadła patelnia do smażenia sławnych na całą okolicę placków ziemniaczanych, to mieszkańcy i goście (nawet z Krakowa i Górnego Śląska) licznie dopisali. Ostatecznie, placki ziemniaczane zostały usmażone na plebanii u Księdza Proboszcza. Na festynie odwiedziły nas władze Sobótki, na czele z Burmistrzem, panem Mirosławem Jaroszem. Z czasem wypogodziło się i zabawa taneczna trwała do 2.00 w nocy. Nawet tęcza nam się ukazała w nagrodę za wytrwałość.
Serdecznie dziękuję wszystkim cudownym mieszkańcom Sulistrowic za okazaną pomoc w organizacji naszej zabawy.
Pozdrawiam i do zobaczenia na kolejnej edycji festynu,
Alicja Krupa – sołtys Sulistrowic.